Nie wnikaliśmy nigdy skąd wzięła się nazwa tej ogólnopolskiej imprezy, która od 15 lat odbywa się Gdyni. I jakakolwiek jest etymologia tej nazwy dla nas oznacza jedno – kolosalny wysiłek ludzi ku temu by spełnić marzenia.
Te coroczne Ogólnopolskie Spotkania Podróżników, Żeglarzy i Alpinistów uświadomiły nam kilka rzeczy.
Po pierwsze: aby podróżować po najodleglejszych zakątkach świata nie trzeba posiadać milionów, super fury itd. Wystarczy mieszanka pasji i odwagi, pokory i wytrwałości, a świat będzie na wyciągnięcie ręki.
Po drugie: „nic nie jest tym, na co wygląda” => nie poznamy obcej kultury jadąc na wycieczkę all inclusive, oglądając TV, czy czytając prasę donoszącą o kolejnych zagrożeniach… to wszystko trzeba zostawić za progiem swojego mieszkania i z „czystą” głową, wyzbywszy się wszelkich uprzedzeń ruszyć przed siebie.
Po trzecie: aby podróżować należy być elastycznym => niczego nie oczekiwać, na nic nie liczyć , rozglądać się wokół, bo piękno naszego globu polega na różnorodności, na przemieszaniu z poplątaniem tego co piękne, z tym co odrzuca, tego co odpycha i tego co zniewala niepowtarzalnością.
Ostatnią konkluzją jaką wynieśliśmy z tego spotkania jest to, że z nas….cieniasy …. 7 tys km w 3 tygodnie ? po wysłuchaniu tych kilkudziesięciu reportaży to w naszych oczach już żaden spektakularny wyczyn… dlatego gdzieś w naszych głowach kiełkuje już kolejny pomysł…
Tak więc drodzy moi – trip to Europe to dopiero prolog ….. 🙂