Dawno się nie odzywaliśmy 🙂 lato minęło nie wiadomo kiedy i jesień coraz bliżej….
Tak, tak….mieliśmy teraz być w trakcie naszej wyprawy życia….i w zasadzie jesteśmy 🙂
Tylko zamiast podziwiać Europę z perspektywy motocykla, przygotowujemy się na przyjście na świat naszego maleństwa 🙂
Ale spokojnie – motoEuropa się jedynie przesunęła w czasie 🙂 na pewno się odbędzie 🙂 i to wcale nie za lat 20, ale jak tylko przekonamy babcie by zaopiekowały się przez 3 tygodnie naszym małym człowieczkiem 🙂 i mamy nadzieję, że zarazimy naszego malucha pasją do dwóch kółek i za lat kilkanaście nasze wyprawy będą wypadami rodzinnymi 🙂
Tymczasem prosimy o wyrozumiałość co do częstotliwości wpisów – na pewno pojawi się ich więcej w nowym sezonie – maluszek będzie już na świecie, więc korzystając z uprzejmości babć wrócimy do naszych wypadów 🙂
Trzymajcie kciuki za naszą trójkę 🙂